Czy doprowadzenie się do choroby siłą umysłu jest możliwe?
Każdy z nas zna efekt placebo. To za jego pomocą jesteśmy w stanie poczuć się lepiej, nawet bez stosowania silnych leków. Jak wiele razy zdarzyło Ci się samodzielnie pokonać ból głowy, nie mając pod ręką tabletek przeciwbólowych? Co ciekawe, może to działać również w drugą stronę. Na czym polega efekt nocebo?
Co to jest efekt nocebo?
Siła sugestii jest olbrzymia, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy. To właśnie nasze podejście w wielu przypadkach najszybciej rozwiązuje nasze zdrowotne problemy. Nie od dziś wiadomo, jak cenna jest wiara w przypadku osób chorujących na ciężkie, przewlekłe choroby. To dlatego na oddziałach onkologicznych chorzy wspierani są przez rzeszę psychologów. Efekt nocebo to nic innego jak wpieranie sobie przekonania o nieskuteczności danej terapii. Nasze złe nastawienie prowadzi do braku efektów leczenia, co możemy zauważyć nawet w przypadku niegroźnego przeziębienia.
Efekt nocebo – na czym polega?
Badania dotyczące efektu nocebo zostały przeprowadzone już w 1948 roku przez naukowców Uniwersytetu w Bostonie. Podczas eksperymentu obserwowano kilkadziesiąt kobiet narażonych na rozwój schorzeń układu krążenia. U wszystkich pań stwierdzono wysokie ryzyko zachorowań- sprzyjały mu między innymi wysokie ciśnienie oraz nadwaga. W grupie pań nastawionych pozytywnie na stosowaną terapię wykazano czterokrotnie mniejszą ilość późniejszych zachorowań.
Co ciekawe, ciągłe myślenie o chorobach może również je wywoływać. Nasza psychika jest silnie powiązana ze zdrowiem fizycznym- kiedy jedna sfera “szwankuje”, odbija się to na drugiej. Przykładem może być długotrwały stres wywołujący depresję oraz choroby układu pokarmowego. Jak tego uniknąć? Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu unikanie negatywnych myśli odbijających się na naszym zdrowiu. Jeżeli przechodzisz akurat ciężki okres wywołujący wielki stres, dobrym pomysłem będzie wizyta u psychologa.
